Klubowe

Martita

Czyli Wasze wrażenia po przeczytaniu szóstego tomu, który bardzo wiele zmienił.
Co sądzicie o śmierci Dumbledore'a? Wstrząsnęła Wami, a może wcale Was nie obeszła?
Czy tak musiało się stać i jaki to będzie miało wpływ na dalsze losy Harry'ego?
A Ginny? Czy Harry dobrze postąpił zrywając z nią? A może uważacie, że oni kompletnie do siebie nie pasują?
Co sądzicie o przypuszczeniach, że ostatnią cząstką duszy Sami-Wiecie-Kogo jest blizna Harry'ego?
Czekamy na wszelkie pomysły, może razem stworzymy jakąś ciekawą teorię i... kto wie... może okaże się ona słuszna?

Grusia · Wysłany: Pią 13:57, 17 Mar 2006 Temat postu:

Moje wrażenia? Hm... Dość dużo tego będzie... yyyy...
1. Dumbledore - dyrektor Hogwartu, bardzo ważna osoba w życiu Harry'ego, nieraz uratował mu życie i wspierał go w najgorszych momentach. Umarł - podobno śmierć to nic strasznego, On nie bał się śmierci, ale teraz Harry cierpi. Dlaczego Rowling go uśmierciła? Nikt tego nie wie. I raczej się nie dowiemy. Strasznie mną to wstrząsnęło. Znaczy wiedziałam już parę miesięcy przed przeczytaniem, ale i tak czytając te słowa, że leżał na tej ziemi, ktoś do niego podszedł, rozległy się krzyki:
- Dumbledore! On... nie żyje!
Płakałam, ale co kogo to obchodzi?
2. Jaki wpływ na losy Potterka będzie miała śmierć Dumbledore'a? Otóż ja uważam, że on może na początku będzie trochę załamany, ale w końcu się zbierze w sobie i obudzi się w nim pragnienie zemsty. Z wielką energią będzie chciał pokonać Czarnego Pana, ale... Wydaje mi się, że się rozczaruje. Ale co świat pocznie? Nie wierzę, żeby wszystko się rozpadło, cała ludzkość, cała Ziemia, którą człowiek i natura budowali przez tyle stuleci... Wszystko się rozleci? Padnie? I już więcej się nie odrodzi? I sprawi to tylko jeden, z pozoru wielki, ale tak naprawdę wątły i głupi człowieczek? Nie, niemożliwe! Nie wiem, co ta Rowling wykombinuje, ale mam nadzieję, że nie spełnią się moje obawy.
3. Ginny. Na początku myślałam, że z Harrym w ogóle do siebie nie pasują, ale jak czytałam "HPiKP", to zmieniłam zdanie. Harry dobrze zrobił, na pewno wbrew swojemu sercu, ale chciał chronić Ginny jak najdłużej. Jeśli jednak pokona Voldemorta, na pewno wróci do rudowłosej siostry swojego najlepszego przyjaciela! Na pewno! Tylko jest mały problem... czy pokona Czarnego Pana?
4. Och, z tą blizną? Nie słyszałam, ale bardzo trafna hipoteza, przynajmniej według mnie. Ale jak Harry sobie poradzi? I czy zdoła pokonać Voldemorta, nie niszcząc wszystkich horkruksów? I kim jest R.A.B.?
Nie rozwiałam żadnych wątpliwości, jedynie ich troszkę dodałam. Napisałam, co mi leżało na sercu i dobrze :]

Martita · Wysłany: Pią 18:47, 17 Mar 2006 Temat postu: ... R.A.B...

Jedyną rzeczą jaką mogę to rozjaśnić, która jest w miarę potwierdzona przez Rowling to to, że R.A.B to Regulus Black Smile

Pozdrówka.